Na początek pomalowałam całe drzwi białą matową emalią, ponieważ były obskurnie obdrapane i poszarzałe jak to stare drzwi zapewne jeszcze za czasów `PRL`
Następnie zaczęłam mierzyć i oklejać taśmą tak by powstał wybrany wzór. To zajęło najwięcej pracy i wymagana była precyzja w mierzeniu by nie wyszło kiczowacie i krzywo.
Przyszedł czas na malowanie środków oklejonego szablonu. Użyłam szarej emalii, ponieważ zostało mi po ostatnim malowaniu z dodatkiem czarnego pigmentu. Wszystko oczywiście w macie. Gdy już wyschło przyszedł czas na odklejenie taśmy i zobaczeniu efektu końcowego.
A oto i efekt który moim zdaniem jest zniewalający. Trochę męczarni a jak cieszy oko. Pomysł oczywiście podpatrzony ale wykonanie w 100% własne.
Dziękuję za przeczytanie, jeśli wam się podobało zapraszam do obserwowania bloga.
Super wyszło! Bardzo lubię takie przemiany
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie :)
Usuń